Przez ostatnie lata na temat wołowiny krążą różne mity, np. to, że jest rakotwórcza. Jak się okazuje, rakotwórcze jest jedynie przetworzone mięso czerwone, a więc wędliny, konserwy i mięso poddane silnej obróbce termicznej. Natomiast spożywanie odpowiednio przyrządzonej wołowiny (np. tatar) daje wiele korzyści dla zdrowia.
Dlaczego warto jeść wołowinę?
Wbrew temu, co się utarło, wołowina wcale nie jest tłusta. Zawiera raptem 5 % tłuszczu. 100 g polędwicy: 20,1 g białka, 1,66 g tłuszcze nienasycone,113 kcal, 3,2 mg żelaza. Jeśli jesteś na redukcji, nie bój się jeść wołowiny.
Zawiera cenne aminokwasy rozgałęzione, takie jak walina, leucyna czy izoleucyna, które budują nasze mięśnie. Pełnowartościowe białko wołowe doceniają zwłaszcza sportowcy.
Oprócz protein to także bogactwo kreatyny, która zwiększa masę mięśniową oraz wydolność fizyczną.
Wołowina jest jednym z najlepszych źródeł żelaza, o wiele lepszym niż drób czy wieprzowina. Dlatego powinna znaleźć się w diecie nie tylko sportowców, ale także osób, które zmagają się z anemią.
Jest dobrym źródłem cynku, który wspomaga odporność. Cynk pomaga także zachować zdrowe włosy, skórę i paznokcie, a ponadto jest potrzebny do produkcji testosteronu.
Chcesz mieć więcej energii? Jedz wołowinę. Zawiera ona bowiem dużą dawkę witaminy B12, którabierze udział w metabolizmie białek, tłuszczów i węglowodanów. Wspomaga także układ nerwowy i odpornościowy.
Mięso wołowe to także źródło selenu, który może chronić przed niektórymi rodzajami nowotworów. Selen również zwiększa płodność u mężczyzn.
Kolejne wartościowe składniki to witamina B6, cholina i L-karnityna. Cholina jest jednym z budulców błon komórkowych. Bierze ona udział w metabolizmie tłuszczów, działa ochronnie na układ nerwowy.
Ręka do góry, kto z Was lubi tatara lub steki?