Otyłość to nie tylko problem estetyczny i obniżony komfort życia. To też prosta droga do potężnej ilości zaburzeń metabolicznych i poważnych chorób cywilizacyjnych. Cukrzyca typu 2, choroby układu krążenia i stłuszczenie wątroby, czy też po prostu krótsze życie – to wszystko zagrożenia wynikające z otyłości.
Od dawna było wiadome, że wynalezienie substancji, która łatwo i bezpiecznie zmniejszy otyłość, daje gwarancję bycia hitem, a jej wynalazcy i sprzedawcy będą pławić się w luksusach. Tak jest właśnie w tym przypadku. Temat semaglutydu stał się hitem i w mainstreamie, i wśród naukowców, a Novo Nordisk (producent Ozempicu) w zeszłym roku potężnie zwiększył swoją wartość. Zainteresowanie widać m.in. po ilości ukazujących się materiałów w sieci oraz po bardzo wysokich indeksach cytowań nowych publikacji naukowych o semaglutydzie – naukowcy bardzo chętnie podnoszą ten temat. W tym artykule przyjrzymy się faktom o jego działaniu.
Czym jest i jak działa Ozempic?
Ozempic to nazwa handlowa leku, który zawiera substancję: semaglutyd.
Semaglutyd to analog peptydu glukagonopodobnego-1 (GLP-1). Efektem jego przyjmowania jest spowolnienie opróżniania żołądka, przez co mniejsza się odczuwanie apetytu. Z nim może być łatwiej utrzymać deficyt kaloryczny i założenia diety redukcyjnej.
Już wcześniej był znany w medycynie, jeszcze zanim pojawił się na niego boom jako środek na odchudzanie. Jest zatwierdzony w dawkach do 1 mg tygodniowo w leczeniu cukrzycy typu 2 u dorosłych i w celu zmniejszenia ryzyka zdarzeń sercowo-naczyniowych u osób z cukrzycą lub chorobą sercowo-naczyniową. Zauważano, że semaglutyd powodował utratę masy ciała u leczonych osób, co uchyliło furtkę do poszukiwania kolejnych zastosowań tego leku.
Po przeprowadzeniu badań potwierdzających skuteczność semaglutydu w redukcji masy ciała u osób otyłych, ale przy większej dawce niż stosowana w cukrzycy, firma Novo Nordisk wprowadziła na rynek nowy produkt – zawiera tę samą substancję co Ozempic, ale w większej dawce i pod nową nazwą: Wegovy.
Ozempic podaje się w zastrzykach, bo jest to peptyd, a gdybyśmy łykali go w tabletkach, to po prostu byśmy go strawili w żołądku tak jak i inne peptydy i białka. A żeby zachować jego pierwotną strukturę, trzeba pominąć ten etap trawienia w układzie pokarmowym.
W ulotce dla pacjenta[2] możemy wyczytać, że:
„Pomaga on zmniejszyć stężenie cukru we krwi, gdy jest ono zbyt duże; może również pomóc w zapobieganiu chorobom serca. Lek Ozempic stosowany jest w leczeniu dorosłych pacjentów (w wieku 18 lat i powyżej) z cukrzycą typu 2, u których stosowanie diety i wysiłku fizycznego nie jest wystarczające:
• w monoterapii – u pacjentów, którzy nie mogą stosować metforminy (innego leku przeciwcukrzycowego) lub
• z innymi lekami przeciwcukrzycowymi – w przypadku, gdy leki te nie wystarczają do uzyskania właściwego stężenia cukru we krwi. Mogą to być leki doustne lub leki podawane we wstrzyknięciu podskórnym, takie jak insulina.„
I o co cały ten szum?
Jest pewne badanie[1], które nadało pędu całej tej fali popularności semaglutydu. Zarejestrowano w nim 1961 dorosłych osób z otyłością, ale bez cukrzycy. 2/3 z nich przydzielono do grupy badanej, a 1/3 do placebo. Badanie trwało 68 tygodni, podczas których raz w tygodniu podawano pacjentom podskórny zastrzyk z 2,4 mg semaglutydu lub placebo. Leczeniu towarzyszyły zmiany w stylu życia – zalecenie deficytu kalorycznego, aktywności fizycznej i dostęp do sesji doradczych do 4 tygodnie.
Wyniki? Średnia zmiana masy ciała od punktu początkowego do 68. tygodnia wyniosła -14,9% w grupie semaglutydu w porównaniu z -2,4% w grupie placebo. Zmiana masy ciała od wartości początkowej do tygodnia 68 wyniosła -15,3 kg w grupie semaglutydu w porównaniu do -2,6 kg w grupie placebo. Nie da się ukryć, taka różnica robi naprawdę solidne wrażenie i nie mogłaby przejść bez echa.
Na korzyść Ozempicu działa też to, że pomimo potrzeby robienia zastrzyków podskórnych, robi się to tylko raz w tygodniu, zamiast łykania tabletek po 2 lub 3 razy dziennie.
Zaangażowanie celebrytów w promocję leku
Poza samymi danymi naukowymi, do popularności Ozempicu przyczyniły się publiczne wypowiedzi znanych osób. Na jego temat tweetował m.in. Elon Musk.
To wydaje się oczywiste, że zaangażowanie influencerów w promocję leku (jawną lub w formie kryptoreklamy) nie jest dobrym zjawiskiem. Lek to konieczność i o tym, czy warto o nim myśleć lub nie, powinien decydować lekarz. W momencie, gdy pacjent najpierw dowiaduje się o jakimś „wspaniałym” leku od lubianego aktora czy innego celebryty i na tej podstawie idzie negocjować z lekarzem, by ten lek uzyskać, występuje sztucznie napędzany popyt. Przecież to lek na otyłość, która znaczącą część społeczeństwa każdego dnia wpędza w kompleksy. W tej kwestii bardzo łatwo jest ulec wpływom i manipulacji – każdy zmagający się z otyłością chciałby spróbować leku, który mu skutecznie pomoże.
Rynek farmaceutyczny jest specyficzny. Dla części pacjentów leki są konieczne, by szybko i efektywnie zatrzymać pewne objawy lub uporać się z problemami, które zagrażają życiu. Wielu pacjentów jest po prostu uzależnionych od dostępności danego leku. Z drugiej strony zdarzają się różne sytuacje, gdzie tempo produkcji w fabrykach lub np. opóźnienia w transporcie międzynarodowym z powodu decyzji politycznych powodują chwilowe przestoje w dostępności leku. Sztuczne napędzanie popytu na Ozempic przez celebrytów może doprowadzić do sytuacji, w której osoby, które naprawdę tego leku potrzebują, będą musiały czekać. Już teraz wiadomo, że zainteresowanie Ozempicem przewyższa to, co przewidywał Novo Nordisk i zdarzają się spore przestoje w dostępności w aptekach. Przez ogromną promocję w mediach tradycyjnych i społecznościowych, osoby, które po prostu chciały schudnąć, zagarnęły z rynku lek, który mógłby pomóc osobom z rzeczywistą cukrzycą.
Jakie są zagrożenia?
We wspomnianym już, sławnym badaniu podsumowano, że nudności i biegunka były najczęstszymi działaniami niepożądanymi semaglutydu. Więcej uczestników w grupie semaglutydu niż w grupie placebo przerwało leczenie z powodu zdarzeń żołądkowo-jelitowych (4,5% uczestników w porównaniu z 0,8%).
Według ulotki dla pacjenta Ozempicu nudności i biegunka mogą występować bardzo często. Częściej niż u 1 na 10 pacjentów. Podobnie z hipoglikemią, ale w przypadkach, gdy Ozempic jest stosowany równocześnie z insuliną lub pochodnymi sulfonylomocznika. Nieco rzadziej, ale nadal często notowane są u pacjentów wymioty.
Największe ryzyko ciężkich powikłań pojawia się, gdy Ozempic jest stosowany pomimo przeciwwskazań. Najpoważniejsze z nich to:
- retinopatia cukrzycowa – gdy pacjent zmaga się z cukrzycową chorobą oczu i stosuje insulinę, to dołożenie do tego Ozempicu może jeszcze mocniej pogorszyć widzenie;
- stosowanie warfaryny lub podobnych leków przeciwzakrzepowych
Istnieje ryzyko pojawienia się zapalenia trzustki, powodującego silny ból brzucha i pleców. W ulotce dla pacjenta ryzyko jest ocenione jako „niezbyt często”, czyli między 1 na 1000 a 1 na 100 pacjentów.
Zagrożeniem jest też to, jak społeczeństwo postrzega ten lek. Nawet w badaniach naukowych i oficjalnych materiałach od producenta Ozempicu wskazywane jest, że ma on stanowić uzupełnienie konwencjonalnych zmian stylu życia, które naturalnie prowadzą do schudnięcia i uregulowania zdrowia metabolicznego. Wielu ludzi jednak dostrzega to, że jakaś aktorka pięknie schudła i mówi, że stosowała do tego Ozempic. Liczą, że to on jeden jest w stanie dać tak świetne efekty, a to ćwiczenia i dieta są opcjonalne. Zawsze trzeba pamiętać, że nigdy nie wiadomo, czy dana osoba publiczna w zamian za wzmiankę o jakimś produkcie nie dostała wynagrodzenia. To dotyczy nie tylko ubrań, perfum czy jedzenia, ale też niestety leków.
No i wisienka na torcie: efekt jojo. Ozempic nie jest lekiem, który coś Ci pozmienia w genach, czy na stałe poprawi metabolizm. To lek, który po prostu zmniejsza apetyt. Jeśli przestaniesz go brać, a w tym czasie nie wypracujesz sobie lepszych nawyków żywieniowych, to powrót do stanu bazowego jest niemalże gwarantowany.
Co zamiast Ozempicu?
Jest wiele zabiegów dietetycznych, które pomagają kontrolować apetyt. To od nich musisz zacząć i one powinny stanowić podstawę działań, nawet gdy Twój stan zdrowia i opinia lekarza przemawiają za włączeniem semaglutydu.
Kluczowe porady to:
- wysoka podaż błonnika, minimum 25 gramów dziennie;
- odpowiednie komponowanie posiłków, szczególnie pamiętając o uwzględnianiu produktów białkowych i zdrowego tłuszczu;
- częste picie wody;
- wysypianie się, ponieważ niedobór snu i wydłużony czas czuwania to częsta przyczyna zwiększonego apetytu;
- udokumentowane działanie na redukcję apetytu ma zapach mięty, więc można korzystać z olejków eterycznych zmięty pieprzowej.
Jeśli chcesz w sposób zdrowy i bezpieczny zająć się swoją sylwetką, zgłoś się po profesjonalną pomoc do dietetyków Sports-Med.
Źródła:
[1] Wilding JPH, Batterham RL, Calanna S, et al. Once-Weekly Semaglutide in Adults with Overweight or Obesity. N Engl J Med. 2021;384(11):989-1002. doi:10.1056/NEJMoa2032183
[2] https://www.novonordisk.pl/content/dam/nncorp/pl/pl/pdfs/products/Ozempic_ulotka_dla_pacjenta.pdf