W dietetyce nic nie jest czarne lub białe. Jak się okazuje, sól również.
Sól to źródło sodu, który bierze udział w gospodarce wodno-elektrolitowej.
Wybieraj sól nierafinowaną, która nie zawiera substancji przeciwzbrylających, np. sól kłodawską lub himalajską. Zawierają one nie tylko sód, ale też inne minerały. Co prawda ich ilość jest niewielka, ale zawsze to lepszy wybór niż zwykła oczyszczona sól.
Oficjalne zalecenia mówią, że dzienne spożycie soli nie powinno przekraczać 5 g. Ale czy ta ilość dla każdego jest odpowiednia?
To zależy. Np. osoby ciężko pracujące fizycznie, czy sportowcy, mogą potrzebować większej ilości sodu, ze względu na intensywne pocenie się.
Nadmierne spożycie soli wynika przede wszystkim ze spożywania produktów wysokoprzetworzonych. Czyli np. wędlin, konserw, fast-foodów, pieczywa, serów.
Jeśli wyeliminujesz te źródła sodu z diety, nie ma powodu do zmartwienia. Jeżeli zaś cierpisz na nadciśnienie lub jesteś w grupie ryzyka, nie przesadzaj z dosalaniem potraw.
Używaj więcej ziół i pamiętaj o piciu wody mineralnej.