Czego byśmy nie zrobili, by tylko czuć się dobrze? Niestety, częstotliwość diagnoz zaburzeń nastroju niebezpiecznie wzrasta, więc bez wątpienia trzeba robić COŚ. Z tego powodu coraz większą intensywność zyskują poszukiwania łatwych i skutecznych sposobów na stabilizację emocji i lepsze samopoczucie.
Choć dla wielu osób może się to wydać nieprawdopodobne, to bardzo duża ilość badań naukowych wskazuje na wpływ bakterii jelitowych na odczuwanie stresu, lęku, poziomu zmęczenia i na ogólne odczucia jakości życia. Temat jest na tyle zaawansowany, że na rynku detalicznym dostępne są liczne komercyjne psychobiotyki. Pomimo niszowego charakteru, cieszą się dużym zainteresowaniem w opinii publicznej.
Czym są psychobiotyki?
Psychobiotyki to takie probiotyki, które mają udokumentowany wpływ na funkcjonowanie mózgu lub na stan emocjonalny/samopoczucie. Z kolei probiotyki to konkretne bakterie, które są dla człowieka bezpieczne, wykazują pozytywny wpływ na jego zdrowie i wypierają patogeny. Wpływ na układ nerwowy i psychikę to zazwyczaj jedynie część właściwości danej bakterii psychobiotycznej, a większość z nich ma też korzystny wpływ na ogólną kondycję jelit, skład mikrobiomu jelitowego lub odporność. Obecnie w definicję psychobiotyków pomału wciąga się też niektóre prebiotyki (czyli pożywki dla bakterii jelitowych), które wykazują pozytywny wpływ na psychikę.
W jaki sposób bakterie z jelit mogą wpływać na mózg?!
Takich sposobów jest nawet kilka. Całą sieć zależności nazywamy osią mikrobiom-jelita-mózg. I absolutnie nie jest tak, że spożywane bakterie trafiają do mózgu, by w nim wywierać korzystne działania. Bakterie pozostają w jelitach, jednak ich lokalne działanie jest na tyle szerokie, że ma zasięg globalny, wpływając na cały organizm.
O krytycznej roli jelitowych bakterii wiemy m.in. z eksperymentów na gryzoniach. Dla przykładu, myszy germ-free (bez kolonizujących bakterii) żyjące w sterylnych warunkach miały mocno przesadzoną reakcję na stres, co normowało się po podaniu probiotyków. To badanie pokazało rolę mikrobiomu w rozwoju osi podwzgórze-przysadka-nadnercza (HPA), czyli mechanizmu regulacji reakcji stresowej. Jest to jeden z najważniejszych elementów działania psychobiotyków.
Kolejny mechanizm to regulacja procesów zapalnych i ogólnego działania układu immunologicznego. Popularne powiedzenie głosi, że odporność pochodzi z jelit. I jest w tym sens. Bakterie wchodzą w interakcję ze specyficznymi receptorami w nabłonku jelita. Za ich pośrednictwem wywołują specyficzne reakcje immunologiczne – wyrzut różnych cytokin itp. Jest to bardzo ważny mechanizm, ponieważ w ten sposób bakterie kontrolują stany zapalne w całym organizmie, również w mózgu. Zahamowanie neurozapalenia pozwala mózgowi sprawniej pracować i skutkuje lepszym samopoczuciem.
Trzecia sprawa to produkcja różnego rodzaju metabolitów. Mogą nimi być witaminy z grupy B, kwasy tłuszczowe, hormony, neurotransmitery itp. Te metabolity mogą być albo wchłaniane do krwiobiegu i dalej dystrybuowane, albo lokalnie łączyć się z receptorami i przesyłać sygnały do mózgu poprzez nerw błędny.
W końcu mamy też mechanizmy pośrednie. Bakterie jelitowe (w zależności od szczepu) mogą kontrolować takie parametry jak tolerancja glukozy i wrażliwość na insulinę, masa ciała, ciśnienie krwi, a takie ogólnozdrowotne kwestie mają wpływ na to, jak się czujemy.
Przykładowe szczepy bakterii, które można nazwać psychobiotykami
Jeśli twoim celem jest lepsze samopoczucie, trzeba się przyłożyć do wyboru dobrego probiotyku. Na rynku jest ich niezliczona ilość, a jedynie kilka z tych łatwo dostępnych ma na ten moment potwierdzone działanie na samopoczucie. Ważne, by wybierać dokładnie te szczepy, które stosowano w badaniach, sprawdzając również numery patentowe.
Połączenie Lactobacillus helveticus Rosell-52 i Bifidobacterium longum Rosell-175 – jest to jedna z najpopularniejszych kompozycji psychobiotycznych, oparta na badaniach z ciekawymi efektami i występująca w kilku komercyjnie dostępnych suplementach. Terapia tymi probiotykami skutkowała zmniejszeniem objawów depresyjnych i lęków bez skutków ubocznych.
Lactobacillus plantarum 299v – jest to popularny probiotyk do walki z IBS, szczególnie z formą wywołującą biegunki, jednak nie to jego jedyna właściwość. Jak się okazuje, ten konkretny L. plantarum ma również wpływ na reakcję stresową. W badaniach zauważono też, że jego równoczesna suplementacja z lekami przeciwdepresyjnymi SSRI poprawiała ich skuteczność.
Lactobacillus casei Shirota – ten konkretny szczep jest składnikiem fermentowanego napoju z odtłuszczonego mleka (Yakult). W Europie może nie jest szczególnie popularny, ale w Azji jest wręcz kultowym produktem. L. casei Shirota ma wiele interesujących badań. Wśród nich są też takie, które potwierdzają modulujący spływ na oś HPA i regulację reakcji stresowej oraz na stymulację produkcji serotoniny.
Lactobacillus rhamnosus GG – najlepiej przebadany probiotyk na świecie. Ma ogrom zastosowań. Najczęściej stosowany jest jako towarzysz antybiotykoterapii, by redukować jej skutki uboczne, jednak nawet dla psychiki może zdziałać coś dobrego. Badania pokazywały korzystny wpływ na działanie układu serotoniny i ograniczenie zachowań obsesyjno-kompulsyjnych.
Psychobiotykami można nazwać też:
- Bifidobacterium longum 1714
- Bifidobacterium longum NCC3001
- Clostridium butyricum MIYAIRI 588
- Lactobacillus gasseri CP2305
- Bifidobacterium breve 1205
- Bifidobacterium breve CCFM1025
- Bifidobacterium infantis 35624
- Faecalibacterium prausnitzii ATCC 27766
- Lactobacillus helveticus NS8
- Lactobacillus plantarum ATCC 8014
- Lactobacillus plantarum PS128
- Lactobacillus rhamnosus JB-1
Czy psychobiotyki mogą być lekiem na depresję?
Temat działania osi jelita-mózg i wpływu bakterii na funkcjonowanie układu nerwowego jest bardzo ciekawy. W literaturze fachowej pojawia się coraz więcej obiecujących doniesień. Niemniej żadna z badanych bakterii nie wykazuje takiej mocy działania, by można ją było z powodzeniem użyć jako lek w klinicznej depresji.
Psychobiotyki należy traktować bardziej jako nieinwazyjne wsparcie tradycyjnego leczenia depresji, narzędzie do walki z lekkimi spadkami nastroju, lub jako profilaktyka zdrowotna.
Jeśli zmagasz się z pełnoskalową, głęboką depresją, to psychobiotyki nie mogą stanowić alternatywy dla leków. Leczenie koniecznie należy skonsultować z lekarzem.
W niwelowaniu zaburzeń nastroju bardzo pomocne są zmiany w diecie. Źle skomponowany skład diety, czynniki antyodżywcze, niedobory — te wszystkie czynniki wpływają na pogorszenie samopoczucia. Skorzystaj z porady dietetyka, by poczuć się lepiej.
Źródła:
Sarkar A, Lehto SM, Harty S, Dinan TG, Cryan JF, Burnet PWJ. Psychobiotics and the Manipulation of Bacteria-Gut-Brain Signals. Trends Neurosci. 2016 Nov;39(11):763-781.
Del Toro-Barbosa M, Hurtado-Romero A, Garcia-Amezquita LE, García-Cayuela T. Psychobiotics: Mechanisms of Action, Evaluation Methods and Effectiveness in Applications with Food Products. Nutrients. 2020 Dec 19;12(12):3896.